KUCHNIA MIŁOŚCI


Najwyżej cenione w kuchni miłości są potrawy zawierające cynk i jod.

Każdy z tych pierwiastków bowiem, działa pobudzająco na nasze neuro przekaźniki (testosteron), co z kolei, podnieca nas skutecznie, efektywnie podnosząc poziom libido.

Najwięcej jodu i cynku (z tego też powodu zawsze wymieniane jako pierwsze spośród kulinarnych afrodyzjaków) zawierają owoce morza (skorupiaki, ostrygi, małże, przegrzebki, homary, kraby, langusty itp.), ryby (anchois, zupa rybna bouillabaisse, minogi, węgorze), a także kawior.

Z kolei, kwas foliowy korzystnie wpływa na przyspieszenie wzrostu poziomu histaminy w naszym organizmie. Stymulujące działanie testosteronu, jest pochodną zawartości aktywnej histaminy. Najbardziej znane produktu zawierające kwas foliowy to ostra musztarda (np. Dijon) i szparagi. Szparagi pełnią tutaj niejako dwuznaczna rolę, mając na uwadze ich, taki, a nie inny kształt.

Świetnym afrodyzjakiem jest również czekolada, a to z powodu zawartości szeregu składników (np. fenylethylaminy, anandaminy etc), ), działających korzystnie na nasze dobre samopoczucie i podniecenie seksualne. Gorącą czekoladę z dodatkiem chili uznaje się za eliksir miłości, a to z powodu pobudzania i wprawiania w namiętne drżenie ciała.

Specjalną pozycję pośród afrodyzjaków, dzierży nad wyraz mocno miód. Miód, słodycz i pszczoły, od dawien dawna kojarzą się z erotyką, uczuciami miłosnymi i seksem. Jednym z powodów tych asocjacji jest fakt, iż miód zawsze i przez wszystkie ludy uważany był za afrodyzjak i środek na potencję. We wszystkich kulturach, w których popularne były afrodyzjaki, miód należał do najczęściej stosowanych ingrediencji. Osobisty, grecki lekarz Marka Antoniusza zalecał mu spożywanie miodu codziennie wieczorem, w charakterze „bodźca seksualnego” . Z kolei, słynny średniowieczny lekarz perski Awicenna ordynował miód zmieszany z imbirem i szczyptą pieprzu. Płatki nagietka, macerowane w miodzie to tradycyjny napój miłosny Anglosasów. Zwyczajowo, młodzi małżonkowie dla ugruntowania swojego związku winni byli przez miesiąc popijać miód pitny. Stąd etymologia „miesiąca miodowego’. Złowieszczy wódz Hunów, groźny Attyla, z kolei, na własnym weselu, wlał w siebie tyle miodu pitnego, że przeniósł się w zaświaty.

Miodu używano również jako swoistego „smarowidła” w praktykach oralnych, a także dla uzyskania większego tarcia kiedy u kobiety występuje zbyt obfita wydzielina.

Inne popularne produkty kuchni miłości to: dziczyzna (kuropatwy w szczególności, podawane z ostrym sosem, a także zające), gęś (z ostrym sosem), jajka (np. z cynamonem), kasztany (np. deser Mont Blanc to ubite na purée kasztany obficie skropione koniakiem lub brandy i podane w pucharkach jak do lodów), twarde sery (np. parmezan), szpik, ślimaki (w tradycji Orientu stanowią metaforę łechtaczki), wątróbki, winogrona, żabie udka, zupa z ptasich gniazd (w Chinach uważana za potężny afrodyzjak, przyrządzana z gniazd jaskółczych).

CHLEB, PIECZYWO, CIASTKA



Francuska bagietka jest w prostej linii potomkinią chlebów wypiekanych w kształcie penisa, który w dobie przedchrześcijańskiej jadano podczas świąt poświęconych kultowi fallusa.

Chleb zawiera witaminę F, mająca związek z płodnością.

Wyznawcy Cerery i innych bóstw płodności, jedli święty chleb swoich bogów i kopulowali na świeżo obsianych polach, aby pobudzić ziemię do obfitych plonów. Zwyczaj dotrwał nieprzerwanie, aż do XIX-o wieku, ale i dzisiaj, na całe szczęście, całkiem sporo par kochanków z autentyczną przyjemnością go kultywuje (al fresco). Wspomnieć tutaj przystoi również współczesnych nowojorskich cukierników, wypiekających skandalicznie erotyczne ciasta i ciasteczka.